Hejt Zone

W tym temacie podajemy gorsze pozycje jak chodzi i gry i uzasadniamy czemu to wybraliśmy. No to ja zacznę od jednej znanej dosyć grze.

League of Legends

Zacznijmy od tego, że mmo jest jednym z gatunków których nie cierpię. Jednak mimo tego jest kilka gier z tego gatunku które akurat lubię, zaś LoLa(nie mam pojęcia co za idiota wymyślił tą nazwę)wyróżniam z wszystkich innych mmo, ale w negatywnym świetle. Głównym powodem jest sam gameplay, ale zacznijmy wszystko to od samego początku.
Pierwszym krokiem jest pobranie i instalacja. Już ten etap był bardzo upierdliwy, gdyż próbowałem to coś ściągnąć na prehistorycznym necie 0.5 mb/s, zaś gra sama zajmuje ok. 1-2 gb. Podczas tej czynności trzeba się gapić w paskudny art z gry, który już pokazywał jak bardzo ona cuchnie. Podobnie było zaś z instalacją, tylko zajęło to dużo szybciej. Dobra, uruchamiamy grę, teraz czas na...

Wybór postaci. Już od razu się rzuca oślepiająca grafika. Nie, to nie z powodu, że grafika wymiata(co prawdą nie jest)tylko jest ostro rozjaśniona jak dla mnie i ciężko mi patrzeć na coś takiego. Dobra, teraz coś o postaciach. Grałem w to ok. 2 lata temu, lecz szczerze wątpię żeby było obecnie inaczej ale system postaci jest naprawdę posrany. Co jest w tym takiego złego? Otóż ma się do wyboru z kilkanaście różnych postaci. Na pierwszy rzut oka nie jest źle, ale sam nadmiar tych postaci jest niczym przy innym fakcie. Otóż jest taki motyw że w każdy poniedziałek(bodajże)ZMIENIAJĄ SIĘ WSZYSTKIE POSTACIE. No sorry, ale co ma znaczyć ten system? O.o Co się stanie jak jednego dnia odkrywa się jakąś fajną postać i się pojawi reset? Trzeba czekać z miesiąc aż ona wróci albo..ją kupić. Jednak żeby zarobić tyle forsy trzeba naprawdę się napracować. I tutaj jest system no-liferstwa- grasz kilkadziesiąt godzin, kupujesz jedną postać, masterujesz ją i pomiatasz tymi słabszymi graczami. Może i nie mialem za wiele styczności z takim czymś, ale taki fakt, że jest coś takiego możliwe, mnie przeraża. Dobra, to chyba tyle jak chodzi o postacie. Teraz czas się dobrać do centrum tego shitu, czyli...

Gameplay. O ile sam wybór postaci nie należał do najnormalniejszych, to gameplay sam nie jest lepszy. Zaczynasz na jednym rogu planszy i lądujesz w "okręgu" na którym jesteś praktycznie niezniszczalny i obok tego jest sklep w którym mozna kupić kilka przedmiotów, zaś w dowolnym momencie możesz tam wrócić. Jest tam też tzw. Nexus który jest praktycznie klonem rdzenia z UT3. I co teraz trzeba robić? Ma się 3 drogi przez las które prowadzą do Nexusa przeciwnej drużyny. Hm..czy to brzmi znajomo? A i owszem- w UT3 jest identyczny cel do JEDNEGO Z KILKU trybów, który jeszcze jest NAJGORSZY z nich. UT3 zaś jest starszy od LoLa. Any questions? Wyczuwam plagiaty..
No to ruszamy przez tą dzicz. Co my tam znajdziemy? Krzaki dzięki którym nie widzą cię przeciwnicy, drzewa, ścieżka..i to wszystko? Tak się prezentuje otoczenie, które wręcz idealnie pokazuje poziom tego gniota. A cóż tam można takiego spotkać? Smoka którego można tylko zabić, działka i coś co tutaj się nazywa Minionami. Wykonanie jest jednak tak żałosne, że smok zanim być wielką i złowieszczą bestią, jest bardziej słodki niż wybuchowa glina Deidary, a Minioni wyglądają jak jakieś gremliny.
Otoczenie wygląda jak powiedziałem, ale wiadomo, że w grach mmo bardzo ważny jest system levelowania i skille. W każdej grze zaczynamy od lv1 i konczymy na...18?! WTF?! CO NIBY MA TO ZNACZYĆ? Czemu akurat 18'ty level? Czy przypadkiem w MMO levelowanie to nie priorytet? Pozdro twórcom, gdyby wzięli to co twórcy Postala, zrobiliby coś normalniejszego. A skille? Jak już wspominałem, jest zbyt dużo postaci by je wszystkie zmasterować. Każda z nich ma 6 zupełnie innych skilli i na tym się opiera cała męka normalnych i początkujących graczy. Muszę powiedzieć jedno- najczęściej sporą część rozgrywki spędzałem na "eksperymentowaniu", a w międzyczasie niektorzy gracze z przeciwnej druzyny wbijaja 2 razy wiekszy level i mna potem pomiatają. No-lajfy nie mają takiego problemu już, gdyż już wiedzą kto jakie ma combosy.
Dobra, mecz się powoli kończy, więc pędzimy do wrogiego Nexusa. Przypadkiem jednak giniemy i jaki efekt? Kilka minut czekania na respawn. Może to nie jest tak porąbane jak rzeczy opisane przeze mnie wcześniej, ale też normalnie nie jest. Gz!
Mecz się kończy. Po skończeniu rzygania(i to bynajmniej nie tęczą)myślimy sobie by wybrać jakąś inną plans..CO?! TO JEST JEDYNA PLANSZA? Nie, ja wręcz nie wierzę jak ludzie mogą w to coś grać. Zbyt słodka grafika, bezlitosne dla nowych graczy, beznadziejny gameplay i absurdalne rozwiązania. Jak ktoś chce pograć w grę do tego podobną, to niech lepiej wybierze Bloodline Champions, który też jest darmowy i słaby, ale nie tak jak ten powyżej opisywany shit. Nie ruszać nawet kijem!

EDIT: Tak, zdaję sobie teraz sprawę, że to nie do końca MMO tylko MOBA. Nie zmienia to jednak mojego nastawienia do owej gry.

Postacie zmieniają się chyba co wtorek ale to już i tak nie zmienia faktu że to posrana gra XD
Grafika też nie zaszczyca sam wiesz, że grałam do 3 lvl a teraz już wgl nie pamiętam nawet hasła.
Prawda, trzeba się napracować na tą kasę, moi koledzy cały czas w to grają i mają normanie jakąś manię nie tego punkcie -.-

REFRESH, bo słuszny!

Yu-Gi-Oh! Duel Arena, czyli jak dobić średnią betę

Od razu uprzedzam, że całość jest oparta na tym co przeczytałem na forach. Czemu? Od razu to wyjaśnię jako pierwszy minus: gra nawet nie pozwala zalogować gdy nie masz IP przypisane do kraju wspieranego przez Konami. Oh well... polska scena na Duel Arenie R.I.P.
Oczywiście kwestia loginu nie jest jedynym powodem do narzekania. Gdy beta jeszcze żyła, były 2 główne powody, na które narzekano: stosunek dostawanej ilości DP'ków do kosztu boosterów oraz stamina. Jak każdy się spodziewał, Konami to naprawi, jednak tak się nie stało...JEST JESZCZE GORZEJ.

1. Ilość zdobywanego DP. Za wygrane duele nagroda się nie zmienia: nadal dostajesz 200/400 DP, zależnie od wybranego trybu. Jednak zmianą jest ilość kasy dostawanej codziennie: podczas gdy w becie dostawaliśmy 10000/50000 waluty, teraz dostajemy ledwie 2000. PÓKI CO...za 2 tygodnia ta ilość spadnie do 1000. Nie będę nawet wspominać o tym, że tamte 50000 nie było wystarczające by złożyć sensowny deck w sensownym okresie czasu...
2. Cena boosterów. Gdy była beta ich cena wynosiła 2000 DP, co było wręcz absurdalne (trzeba było praktycznie wygrać conajmniej 10 single'ów na 1 booster (który jest 2 razy mniejszy niż w realu...). Teraz cena boostera wynosi 4000 DP. Bez komentarza.
3. Pasek wytrzymałości. Ten system jest raczej dosyć znany. Jest to ograniczenie możliwych do zrobienia czynności w danym obrębie czasu, z tego znane są chociażby stare, dobre Plemiona. W becie mieliśmy 5 pasków staminy: na każdy duel trzeba było zużyć 1 pełny, a on się regenerował przez 1,5 godziny. Teraz nie czekamy tych 1,5 godziny...bo musimy czekać przez 4 GODZINY. Oni sobie jaja robią...
4. Karty startowe. Jak wiadomo, na początku gry w becie nie dostawaliśmy nic, musieliśmy się zdać na partner decki. W pełnej wersji mieliśmy dostać deck na start i tak jest. Jedynym problemem jest fakt, że jest on wręcz żałosny. Po przejrzeniu umieszczonego na jakimś forum zrobiłem aż jednego, wielkiego facepalma i mnie zastanawia: jakim sposobem może on pokonać cokolwiek... W becie za jednego ze słabszych decków uważałem Flame Wingmana, gdzie najsilniejszym monsterem jest beater 2100 atk bez sensownego efektu nie mając żadnych kontr na silniejsze potwory. Tutaj najsilniejszy jest potworek z 1500 atk, nadal żadnych kontr. Ba, jedyna grywalna tam karta to [link widoczny dla zalogowanych], tylko że nie ma żadnych dobrych kart, które by z tym współpracowały...

Reasumując: ta gra jest jednym wielkim failem. Zmniejszona ilość dostawanej kasy, większa cena boosterów, beznadziejny starter deck oraz ponad 2 razy bardziej dobijający system staminy. A to wszystko zwieńcza fakt, że mając komputer z IP z Polski, nawet się tam nie zalogujesz. Jak chcesz zagrać na kompie w YGO, to już lepiej ruszyć DN'a albo DevPro.

Oki to ja tu dam swoją opinię na temat Painta w Win7

Otóż nie tykajcie nawet tego małym palcem u nogi. Mały wybór kolorów, brak opcji wbijania lvl, słaba grafika. Nie wspomnę nawet o marnych akcesoriach typu "kształty", które naprawdę jedyne co powinny robić to ssać
Niektóre "pędzle" aż się proszą o płacz, beznadziejna tandeta, rysowanie nimi to porażka całkowita.

jeżeli nie chcecie się rozczarować, polecam profesjonalne programy.

Nie zapominaj o upierdliwym interfejsie dla oldschoolowych wymiataczy oraz pogorszaniu jakości obrazu gdy zmieniasz jego rozmiar xD